Autor |
Wiadomość |
Polka |
Wysłany: Śro 18:36, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
zajebiaszcze to  |
|
 |
Nudna Stara Pierdziocha |
Wysłany: Wto 15:08, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
y, kobylka? |
|
 |
Niut@ |
Wysłany: Wto 14:31, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
O co chodzi?
Jestem opuźniona w rozwoju? |
|
 |
Niut@ |
Wysłany: Wto 14:32, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
fajne, ja chcę być |
|
 |
danielinho |
Wysłany: Wto 20:36, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Powiedziałaś "Nie jest ciepło"  |
|
 |
Nudna Stara Pierdziocha |
Wysłany: Wto 20:27, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
    
ale mnie nieeeee maaaaaaaaaaa. |
|
 |
danielinho |
Wysłany: Wto 20:26, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Kurna, coś za ciepło jak na Syberię. - odezwał się spocony Marcin, po kliku dniach pieszej wędrówki.
- Nie jest ciepło!
- Ale jak na Syberię jest. O, patrzcie tu jest jakiś drogowskaz. - Marcin podszedł do zielonej tablicy. Po chwili wrócił.
- Misiek! Zamorduję! Mówiłem, żeby skręcić w prawo a nie lewo! Jesteśmy w Pradze!
- Hyhy, to chodźmy na zakupy!!! - krzyknęła Paulina, skręcając w prawo .
- A macie pieniądze? - krytycznie podszedł do tego pomysłu Misiek.
- Nie. To pójdziemy się popatrzeć.
- Dobra. To my idziemy do tamtego sklepu! - krzyknął Marcin, pokazując na sklep z różowym szyldem i napisem: "XXX - tylko dla dorosłych".
Po kilku minutach. Do środka weszły dziewczyny. Sprzedawca zszedł na zawał, widząc kolejne dzieci wchodzące do jego 'sklepu'. Nagle Marcin, zdjął coś z półki.
- Patrzcie! Mam palcowiczkę! - krzyknął nakładając na palca "gumowy przyrząd"... |
|
 |
Nudna Stara Pierdziocha |
Wysłany: Pon 20:03, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
aaaaaaaa        D:D  
BOSKIE      |
|
 |
danielinho |
Wysłany: Pon 19:11, 07 Kwi 2008 Temat postu: O mistrzu riposty, i o tych co no, ten, tego, teges itd. |
|
Ekhem, ekhem. Zapisowywuję to opowiadanie, o takło z nudów. Jako, że będę starał się w nim ośmieszać wszystko co chodzi, rusza się i oddycha, proszę się nie obrażać.
-----------------------------
Misio odszedł od stolika, ciężko sapiąc. Jako, ostatni skończył w końcu pisać test kompetencji. Zszedł na dół, do szatni, w której siedziało kilka osób. Martyna, Pleśniakiem zwana, Daniel, Parzystokopytnym zwany, Paulina, Lorą zwana, oraz Marcin. Nie zwany. Wszyscy czekali na jedenastą, również nie zwaną, by skopać tyłek DDReporterowi. Czyli pójść na kółko.
- A po co, przecież i tak już wszystko umiemy, może zwiejmy? - zaczął lamentować Marcin.
- Ale gdzie? - przecząca kiwnęła głową Martyna. Misio wstał i pokazał nogą na napis "Gówno w butelce", ozdobą szatni zwanym.
- Patrzajta, G to 6, o to 0 a e niech będzie E. 6, 0 i E. Zróbmy se z tego współrzędne.
- No to chyba, to będzie Ocean Bałtycki, jakiś. - powiedział Marcin przyglądając się atlasowi do przyrody.
- Nie. Słyszałam, że łon niegościnny jest. Chodźmy do Rzymu, tak romantycznie brzmi... - powiedziała Paulina.
- Ale gdzie to? - spytał Misiek, z dziwną miną na twarzy.
- Chyba gdzieś na Syberii. - stwierdziłem.
- W takim razie chodźmy!
- Masz syfa na twarzy - nagle krzyknęła Martyna, pokazując na mnie, a ja jako, że byłem mistrzem riposty odpowiedziałem krótko i twórczo: "Spier.dalaj" |
|
 |